czuję się nieswojo w wirtualnych bibliotekach

 Chcę, jak nienasycony łupieżca, posiadać na własność książki, które czytam.

Dlatego zapewne czuję się nieswojo w wirtualnych bibliotekach: trudno bowiem posiąść na własność ducha (choć duch może posiąść nas). Potrzebuję tych bytów ze słów, namacalnej obecności książki, jej kształtu, rozmiaru, faktury. Rozumiem wygodę płynącą z istnienia niematerialnych książek i ich istotność dla dwudziestopierwszowiecznego społeczeństwa, ale dla mnie kontakt z nimi ma charakter platonicznego związku. Dlatego zapewne tak głęboko przeżywam utratę książek, z którymi moje dłonie były dobrze zaznajomione. Jestem jak niewierny Tomasz, który chce dotknąć, by uwierzyć.

Alberto Manguel: Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień. Wydawnictwo Drzazgi, Okoniny 2022, s. 19-20; przekład Michała Tabaczyńskiego

Komentarze