Szczęśliwi ludzie czytają książki...

Okładka
"Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę"

Biorąc pod uwagę nazwę mojego bloga, łatwo można sobie wyobrazić, co pomyślałam, gdy zobaczyłam tę książkę na półce w księgarni. I gdy przeczytałam bardzo zachęcający wstęp do notki wydawniczej na ostatniej stronie okładki...
Dla tytułu i tego fragmentu notki złamałam swoje postanowienie o niekupowaniu książek.

Niestety, otrzymałam miałką historię, niby powieść obyczajową, niby romans. Płytki, nieprzekonujący, z papierowymi bohaterami i sztucznymi dialogami. Lektura tej cienkiej książki zajęła mi nieco ponad godzinę, a do odnotowania tutaj mam - mimo bardzo wiele obiecującego potencjalnym czytelnikom, lubiącym książki o książkach, tytułu - tylko ten wstęp do notki z okładki:

"Weź kubek gorącej kawy, usiądź w wygodnym fotelu i zacznij czytać.
Ta historia pokaże ci, jak piękne potrafi być życie."*

Wzięłam kubek ulubionej kawy, usiadłam w swoim wygodnym fotelu i zaczęłam czytać. Ale ta historia nie pokazała mi, niestety, jak piękne potrafi być życie...


* Agnès Martin-Lugand: "Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę". Wydawnictwo Wielka Litera, Warszawa 2014, cytat z ostatniej strony okładki

Komentarze