![]() |
Okładka |
"Ścianę naprzeciwko biurka zajmowała biblioteczka, szeroka na ponad trzy
metry i na ponad dwa i pół metra wysoka. Kolekcja - równo ustawione
tomy, prawie wszystkie w twardych oprawach, a niektóre obite w skórę -
prezentowała się imponująco. Znajdowały się tam dzieła klasyków:
Chaucera, Dickensa, Hemingwaya, Tołstoja, Fitzgeralda. Były albumy
malarstwa: francuscy impresjoniści, Picasso, Winslow Homer i wielu
innych. Gabe znalazł też kilka tomów o drugiej wojnie światowej.
Poza tym na półkach stały zbiory książek z zakresu historii Europy,
Stanów Zjednoczonych, historii powszechnej, filozofii oraz polityki - w
większości konserwatywne. Gabe otworzył kilka tomów, ale wewnątrz nie
było ekslibrisów ani żadnych innych oznaczeń, które mogłyby zdradzić,
czy książki należały do właściciela mieszkania, czy też do samego
człowieka renesansu, doktora Ferendellego.
Gabe dowiedział się o swoim poprzedniku nawet więcej, niż
przypuszczał, a poza tym trafił na jedną niespodziankę - portret Lily
Sexton, który FBI i Secret Service chyba przeoczyły - toteż był już
gotowy zejść na dół, kiedy jego uwagę przykuły grzbiety książek na samym
końcu najniższej półki. Sześć czy siedem tomów, wszystkie w miękkiej
oprawie i z kolorowymi okładkami. Lekarz wyciągnął największy i
najgrubszy z nich: Nanomedicine autorstwa Roberta A. Freitasa Jr. Tom 1: Basic Capabilities*.
Była to specjalistyczna rozprawa, długa na pięćset siedem stron, w
której znajdowały się szczegółowy spis treści oraz obszerny indeks. Na
górze wewnętrznej strony przedniej okładki idealnie równymi, drukowanymi
literami napisano jedno słowo "Ferendelli".
Gabe odłożył książkę na biurko i sięgnął po następne: Understanding Nanotechnology, Nanotechnology for Dummies, Nanotechnology: Science, Innovation and Opporttunity, Nanotechnology: A Gentle Introduction to the Next Big Idea*. Każdy z tomów nosił nazwisko Ferendellego starannie naniesione na wewnętrzną stronę okładki.
Gabe przypomniał sobie równiutko złożoną bieliznę i
posegregowane skarpetki w szufladach komody, Dodał określenie
"pedantyczny" do listy cech, które już wcześniej przypisywał
Ferendellemu. Następnie poświęcił kilka minut na przekartkowanie
pozycji, które rzucały trochę światła na ten najnowszy aspekt postaci
byłego prezydenckiego lekarza: fascynację nanonauką badającą możliwości
manipulacji strukturami na poziomie atomów i cząsteczek oraz
nanotechnologią, czyli wytwarzaniem przydatnych substancji chemicznych
oraz urządzeń z pojedynczych atomów i cząsteczek.
Nanotechnologia. Podczas trzech minut lektury Gabe dowiedział się na ten temat więcej, niż wiedział do tej pory.
*/s. 121 Nanomedicine: Basic Capabilities (ang.) - Nanomedycyna, podstawowe zdolności.
*/s. 122 Tytuły kolejno: Zrozumieć nanotechnologię,
Nanotechnologia dla opornych, Nanotechnologia: nauka, innowacja i
możliwości, Nanotechnologia: prosty wstęp do nowej wielkiej idei."
........................................
Michael Palmer: "Pierwszy pacjent".Albatros, Wydawnictwo A. Kuryłowicz, 2009, tłum. Rafał Lisowski,s. 121-122
Twoje fragmenty bywają też pouczające. Lekarz prezydenta USA interesuje się nanotechnologią, jego następca chce poznać jej tajniki... ja też postanowiłam rozszerzyć swoją wiedzę i zajrzałam do wszechwiedzących googli, jestem już mądrzejsza :-)))
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. :-)
UsuńNanotechnologia jako "melodia przyszłości" warta jest zainteresowania". :-)