Można się upić do dna
Zapachem druku
Legalnie uzależnić
Pragnąc spełnienia marzeń
Marta Świć - [...]. W: a jednak... lecę. Towarzystwo Miłośników Podlasia. Biała Podlaska 2015, s. 11
Gdy słońce znika za horyzontem stoję z kubkiem kawy w ręce i tylko patrzę, po prostu. Jest w tym codziennym spektaklu natury magia, która nigdy mnie nie nudzi. Dlatego zdjęć zachodzącego słońca będzie tutaj coraz więcej. Drobne przyjemności; zapach świeżo zmielonej kawy, poranny spacer, pogaduszki przy herbacie, dobry film, blask świecy, zapalonej o zmroku także w środku upalnego lata, książka i muzyka (nie tylko) nocą.
Króciutki, a jaki prawdziwy :-)
OdpowiedzUsuńPrawda? Lubię, kiedy pisarz (nie tylko poeta) niewielką ilością słów osiąga cel. :)
Usuń