Waterstones na Picadilly

Mam zwyczaj odwiedzania tych samych miejsc za każdym razem, gdy tu jestem, zazwyczaj są to muzea, galerie i antykwariaty. I Waterstones na Piccadilly, z pewnością największa księgarnia w Europie. 13 kilometrów półek na czterech piętrach. Dwa dni temu spędziłem tam wiele godzin, nie dlatego, że szukałem jakiejś konkretnej książki, ale żeby nacieszyć się odurzającym spacerem wśród tysięcy tytułów. Czwarte piętro jest poświęcone historii, geografii i filozofii. Przy stolikach czytało  kilka osób. Inni pochylali się z zamkniętymi oczami i półotwartymi ustami, jakby otumanieni spotkaniem z literacką mekką.

Torbjørn Færøvik – Orient Express. Świat z okien najsłynniejszego pociągu. Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2018, s. 11-12; przekład Anny Kurek

Raj, prawdziwy... :)


Komentarze

  1. Tez chodzę wciąż w te same miejsca. Bez znudzenia. Robie oczywiście wyjątki ale są takie których grzechem byłoby mi odwiedzieć. Tyle że z każdą wizyta przybywają nowe miejsca które muszę. .. nie znam tak bogatej księgarni ale uwielbiam antykwariaty które muszę. .. nie umiem przejść bez wchodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się marzy wizyta w tej właśnie księgarni... :)

      Usuń

Prześlij komentarz