Okładka |
"Tessa postanowiła obejrzeć książki na półkach. Mnóstwo filozofów... Kartezjusz, Arystoteles, Platon, Sofokles, pisarze francuscy tacy jak Victor Hugo, Céline, André Malraux, Jean-Paul Sartre, Emil Zola oraz Colette. Książki z zakresu historii Francji, Anglii i Ameryki. Niektóre jej ulubione lektury, a wśród nich Dickens, siostry Bronté i Jane Austen. Wszelkie aspekty polityki też były obecne, w postaci dzieł Charlesa de Gaulle'a, Winstona Churchilla oraz innych autorytetów. Zobaczyła mnóstwo biografii polityków takich jak Churchill, John Major, de Gaulle, John Kennedy, Ronald Reagan oraz Franklin Roosevelt, historie Napoleona, Talleyranda, Nelsona, księcia Marlborough i Cromwella, a także Elżbiety Tudor i Karola II. Zauważyła również zbiór słynnych mów Churchilla z czasów drugiej wojny światowej oraz jego Historię narodów anglojęzycznych w wielu tomach.
Były tam też książki na temat wielu religii, począwszy od chrześcijaństwa, przez judaizm i buddyzm po islam. Zauważyła, że opracowania na temat islamu stoją tuż przy zbiorze książek dotyczących terroryzmu. Obok znajdowała się się ogromna liczba tomów opisujących setki wojen stoczonych podczas wielu wieków. Tymczasem na kolejnej półce stało dużo nowszych wydań, wśród których zauważyła kolorowe okładki powieści znanych brytyjskich autorów.
Dalej dostrzegła opracowania na temat sztuki - Renoira, Picassa, Maneta, Moneta, Degas, Gauguina, Turnera, Constable'a, Gainsborough, Bernarda Buffeta i Rodina. Na kolejnej półce spoczywały książki o muzyce Masseneta, Bizeta, Ravela, Bacha, Beethovena, Mozarta, Pucciniego i operach Wagnera.
Zadała sobie pytanie, czy Jean-Claude przeczytał wszystkie te książki, i doszła do wniosku, że to więcej niż prawdopodobne."
Barbara Taylor Bradford: "Uśmiech losu". Wydawnictwo Dolnośląskie 2007, s. 244, przekład: Magda Białoń-Chalecka
Nie zgadzam się z Tessą. Mamy w domu wiele książek, których nie czytamy, a do których zaglądamy. Szukamy w nich miejsc, które akurat nas interesują. Sądzę, że Jean-Claude postępował tak samo. Wskazuje zresztą na to zbiór książek, jakie ma w swojej bibliotece :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że masz rację. Ja też nie sądzę, że Jean-Claude przeczytał wszystkie książki w swojej biblioteczce, na przykład Jane Austen. :-)
UsuńU mnie też, jak pewnie w każdej domowej bibliotece, można znaleźć książki, które kupiłam nie z zamiarem czytania ich w całości, a raczej delektowania się fragmentami lub sięgania po nie wtedy, gdy jest mi potrzebna jakaś konkretna informacja.