...wi­dzę wszyst­ko w księ­ży­co­wym oświe­tle­niu

 


Astry

Zno­wu więd­ną wszyst­kie zio­ła,
Tyl­ko srebr­ne astry kwit­ną,
Za­pa­trzo­ne w chłod­ną nie­bios
Toń błę­kit­ną.

Jak­że smut­na te­raz je­sień,
Ach, smut­niej­sza niż przed laty,
Choć tak samo żółk­ną li­ście.
Więd­ną kwia­ty,

I tak samo noc mie­sięcz­na
Sie­je ja­sność, smu­tek, ci­szę
I tak samo drzew wierz­choł­ki
Wiatr ko­ły­sze.

Ale te­raz brak­nie ser­cu
Tych upo­jeń i unie­sień,
Co swym cza­rem oży­wia­ły
Smut­ną je­sień.

Daw­niej mia­ła noc je­sien­na
Dźwięk roz­ko­szy w swo­im hym­nie,
Bo aniel­ska, czy­sta po­stać
Sta­ła przy mnie.

Przy­po­mi­nam jesz­cze te­raz
Bla­dej twa­rzy ala­ba­stry,
Krucze wło­sy, a we wło­sach
Srebr­ne astry.

Wi­dzę jesz­cze ciem­ne oczy
I piesz­czo­tę w ich spoj­rze­niu
Wi­dzę wszyst­ko w księ­ży­co­wym
Oświe­tle­niu.


Adam Asnyk

Komentarze