Już po raz drugi zawitała do Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu wystawa towarzysząca
Trzy godziny później...
(zdjęcia zrobiłam ok. godziny 12.30)
Gdy słońce znika za horyzontem stoję z kubkiem kawy w ręce i tylko patrzę, po prostu. Jest w tym codziennym spektaklu natury magia, która nigdy mnie nie nudzi. Dlatego zdjęć zachodzącego słońca będzie tutaj coraz więcej. Drobne przyjemności; zapach świeżo zmielonej kawy, poranny spacer, pogaduszki przy herbacie, dobry film, blask świecy, zapalonej o zmroku także w środku upalnego lata, książka i muzyka (nie tylko) nocą.
Przyznaję, że nie czytałam żadnej książki Tolkiena, ale wystawę obejrzałam z przyjemnością. Ciekawie jest zrobiona i na pewno zainteresuje fanów tej tematyki :-))
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. :-)
Usuń