Park Orientacji Przestrzennej w Owińskach
Gdy słońce znika za horyzontem stoję z kubkiem kawy w ręce i tylko patrzę, po prostu. Jest w tym codziennym spektaklu natury magia, która nigdy mnie nie nudzi. Dlatego zdjęć zachodzącego słońca będzie tutaj coraz więcej. Drobne przyjemności; zapach świeżo zmielonej kawy, poranny spacer, pogaduszki przy herbacie, dobry film, blask świecy, zapalonej o zmroku także w środku upalnego lata, książka i muzyka (nie tylko) nocą.
20 lipca 2025
Ogród zmysłów w Owińskach
11 lipca 2025
Lato z miniaturą
A może lato z miniaturą?
Ta myśl pojawiła się nagle, gdy jeden z miesięczników zaproponował listę "21 doskonałych książek na lato..." do przeczytania w jeden dzień. Nie wszystkich w jeden dzień, oczywiście, tylko po kolei. Spojrzałam na tamten wykaz, potem na swój spory regał, na którym duża część książek wciąż czeka na przeczytanie, co zresztą robię często (w sensie: przeglądam), bo lubię, ale zwykle ten przegląd własnych książek wywołuje we mnie jakiś rodzaj winy, że oto one, moje własne, czekają, a ja wciąż czytam biblioteczne... Tym razem jednak w centrum mojego zainteresowania znalazły się te niepozorne pod względem zajmowanego miejsca, zwykle niknące wśród panoszących się i otaczających je dość opasłych tomów. I zupełnie znikąd pojawił mi się uśmiech i zdanie, które już tu przywołałam w kontekście kwiatków i zwierzątek: "małe jest piękne".
09 lipca 2025
Nikt tak pięknie nie maluje nieba...
Pani Natura w akcji.
Nikt tak pięknie nie maluje nieba, jak Ona.
To Jej dzisiejsze dzieło...
Zdjęcia zrobiłam 9 lipca 2025 między 21.49 a 21.59
04 lipca 2025
"Józef Chełmoński 1849-1914" - wystawa w Muzeum Narodowym w Poznaniu
Józef Chełmoński...
![]() |
Bociany. 1900 |
Jakie są Wasze pierwsze skojarzenia?
Bo zwykle są to: dziewiętnastowieczna wieś, najczęściej w zimie (rozjeżdżony śnieg) lub słotną jesienią i wtedy jest to rozjeżdżone błoto dróg, którymi właśnie jadą zaprzęgi, furmanki..., wieśniacy przy pracy lub odpoczynku. Kolorystyka bura, nieco brudna, niebo zachmurzone, szarość i nawet jakieś przygnębienie...
A przede wszystkim konie i jeszcze raz - konie.
Nawet na obrazach, gdzie są i konie, i ludzie, to ludzie wydają się zakreśleni ogólnie, za to konie przedstawione zostały szczegółowo i wyraziście, często w dynamicznym ruchu.
"Bociany", "Orka"... Do tego nieco inne, sielankowe "Babie lato".
Józef Chełmoński, jakiego znamy (oczywiście w największym uproszczeniu).
Tymczasem z wystawy „Józef Chełmoński 1849-1914″, którą wreszcie dzisiaj zwiedziłam w Muzeum Narodowe w Poznaniu, wyłania się bardziej rozbudowany portret Chełmońskiego - malarza.
Oczywiście są wszystkie te elementy, o których już wspomniałam, ale pojawia się Chełmoński - romantyk, Chełmoński - pejzażysta, Chełmoński - obserwator przyrody, Chełmoński - stosujący znacznie szerszą paletę barw.
Obok obrazów - wiele szkiców, prób i przymiarek, narysowanych ołówkiem lub kredką, nakreślonych ogólnie planów przyszłych prac.
Wystawa jest bardzo bogata, dwie godziny, spędzone wśród wyeksponowanych obrazów wydają się najkrótszym możliwym czasem.
W moim przypadku był to czas wydłużony o kolejne zdjęcia (oczywiście bez lampy błyskowej). A z tych zdjęć wybrałam do pokazania tutaj przede wszystkim te nieoczywiste, perełki i zaskoczenia [no, "Bociany" musiały się tu znaleźć :)].
[niektóre ujęcia są pod lekkim kątem, co mam nadzieję - zostanie mi wybaczone. Unikałam, jak tylko się dało, odbić światła lamp i reflektorków od ram i od płócien]
![]() |
Matula są. 1871 |
![]() |
Zachód słońca nad jeziorem Świteź. 1898 |
![]() |
Sójka. 1892 |
![]() |
Polowanie na słonki. 1895 |
![]() |
Zachód słońca Jezioro Świteź. 1898 |
![]() |
Staw w Radziejowicach. 1898 |
![]() |
Polna droga. 1889 |
![]() |
Pogoda. Jastrząb. 1899 |
![]() |
Dropie. 1886 |
![]() |
Noc gwiaździsta. 1888 |
![]() |
Bąk. 1891 |
![]() |
Czajki. 1890 |
![]() |
Wnętrze chaty na Polesiu. 1909 |
![]() |
Skowronek. 1895 |
![]() |
Powitanie słońca. Żurawie. 1910 |
![]() |
Dziewczyna z Przełazu. 1869 |