![]() |
Okładka |
Po tę książkę sięgnęłam mimo niezbyt pochlebnej recenzji Lirael. Chciałam odszukać wspomniane diamenciki. A to już nie diamencik, ale opis księgarni, której stałą klientką chętnie bym została:
"KSIĘGARNIA
Na głównej ulicy w mieście niedaleko Nantes znajduje się dom książki, gdzie
cały parter zajęty jest przez literaturę piękną, książki językowo wartościowe,
z treścią, a nie tylko same kryminały.
Klasyka w twardych okładkach i wydaniach kieszonkowych, nowości, książki,
które dopiero co opuściły drukarnię, o których słyszałam w radiu, na France
Inter i France Culture, o których czytałam w „Le Monde des Livres” i „Figaro Littéraire”, książki cytowane w Internecie.
Przychodzę do tej księgarni z wycinkiem z gazety albo kartką z przekręconym
tytułem i nazwiskiem autora, a mimo to jak dotąd zawsze znajduję książkę,
której szukam, na głównej ulicy w mieście niedaleko Nantes."
Bodil Malmsten: "Ostatnia książka z Finistère". Wydawnictwo Literackie, Kraków 2011, s. 193-194, tłum. Jan Rost
Komentarze
Prześlij komentarz