Okładka |
- Czy sąsiad czasem
czyta?
- Nie czytam nic, i
kwita.
Powiedz mi, sąsiad,
poco"
Na dyabła mi
czytanie!
- Tylko łeb, panie,
Te piśmidła klekocą,
Ja zresztą z książką
w łapie
W kilka minut już
chrapię.
- Tak, nie przeczę,
zapewne,
I ja też nieraz
ziewnę,
Trudna bo na to rada;
Tylko że dziś te
łyki,
Te, te dzienniki
Krzyczą: „Szlachta
upada!
Co gdzie szlachcic,
to głupi!
Żadnej książki nie
kupi!”
- Niech sobie plotą
baśnie;
Nie kupię! aha, właśnie!
A mnie na co bibuły?
Niechaj się morałami
Częstują sami.
Dla szlachty
artykuły:
To baran, okowita,
Sterta pszenicy,
żyta...
- No, tak, tak, ani
słówka,
Ho, ho, z sąsiada
główka!
Jednak czasem,
niekiedy
Zajrzeć do pism
należy.
Niech sąsiad wierzy,
Możeby od biedy
Które tam z nich we Lwowie
Trzymali po połowie?
- Co też to sąsiad
plecie!
Toć i sam mógłbym
przecie!
Wszak sąsiad nie
posądzi,
Żebym ja nie miał za
co?
Lecz pytam, naco?
Człowiek dobrze się
rządzi,
Co mi książka pomoże?
Zasieje, czy zaorze?
- Nie, lecz tak, dla
zabawy.
Człowiek czasem
ciekawy
Poznać ludzkie
koleje:
Opisują odkrycia,
Wypadki z życia,
Nasze ojczyste
dzieje...
Siądziesz, czytasz w
gazecie,
Jakbyś jeździł po
świecie.
- Co mnie to tam
obchodzi,
Jak w Ameryce rodzi:
U mnie na polu ładnie,
A czy słońce z
zachodu
Czy też ze wschodu
Idzie, czy gdzie
upadnie;
Gwiazdy gasną, czy
bledną
To mi to wszystko
jedno.
- Tak, zgoda na to,
zgoda;
Ale dziś czytać moda;
Mówią, lektura płaci
Już i na pańskich
dworach,
A przy wyborach
Walor ma też u braci.
Słyszałem to od zony,
Świat kroczy, jak
szalony.
- A niechże sobie
kroczy!
Czytaj sąsiad, trać
oczy,
Marnuj zdrowie i
siły;
Ale co do wyboru,
Słowo honoru,
Bajki! jak mi Bóg
miły!
Mój brat nie czyta
całkiem,
A przecież jest
marszałkiem!
- No, proszę! nie
wiedziałem,
Winszuję sercem
całem;
To miłe wiadomości!
O, znałem go przed
laty;
Bardzo bogaty!
Zaraz powiem
Jejmości,
Zaraz za powitaniem
Niech się schowa z
czytaniem!
- Tak, szanowny sąsiedzie,
Na książce się nie
jedzie,
- Najuniżeniej
dziękuję!
Kto to dzisiaj
ryzykuje!
Na takim zawsze się
skrupi,
Stachu, wiesz co -
jesteś głupi.
Komentarze
Prześlij komentarz