Konstanty Ildefons Gałczyński - Wielkanoc mojej córki

Easter Morning, Donald Zolan

Wielkanoc mojej córki 

Dzwony i hiacynty,
pisanek wzór święty,
cały świat w blaskach i szumie;

przyleciały ptaki,
udały się babki -
ależ cóż z tego ona rozumie?

Kira, moja mała córeczka,
Kira, moja smagła córeczka.

Dzwony za daleko,
hiacynty za wysoko,
babki jeszcze jej nie wolno jadać;

o ptaku na drzewie,
o ziemi, o niebie
mogę tylko jej, jak umiem, opowiadać...

Kira, moja mała córeczka,
Kira, moja smagła córeczka.

Brzdąc o niczym nie wie,
"Njam - njam" mówi ledwie
i na nóżkach paluszki liczy.

Toć niecały roczek!
Wózek, soczek, smoczek
to jej świat jest złoty, tajemniczy.

Kira, moja mała córeczka,
Kira, moja smagła córeczka.

Dzwony biją stare:
"Mateusz" i "Marek",
dzwony strojne, strojniejsze niż lira;

w kadzidłach, w muzykach,
w szkłach, w modlitewnikach
światło dźwięczy, a w domu śpi Kira.

Kira, moja mała córeczka,
Kira, moja smagła córeczka.

Boże zmartwychwstały,
udziel nam swej chwały,
wszystkim święto daj w hiacyntach, w dzwonach,

żeby wszystkie dzieci
na tym groźnym świecie
mogły w rączki klaskać tak jak ona -

Kira, moja mała córeczka,
Kira, moja smagła córeczka.

Konstanty Ildefons Gałczyński, 1937

Wiersz pochodzi ze strony Gałczyński.kulturalna.com

Komentarze

  1. "Boże zmartwychwstały,
    udziel nam swej chwały" - pięknie pożyczył poeta w swym uroczym wierszu.
    Radosnego świętowania życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :-) Tobie także życzę radosnych, pogodnych Świąt!

      Usuń

Prześlij komentarz