Agatha Christie: "Tajemnica Wawrzynów"

Okładka

"To może zabrzmi głupio, ale zastanawiałam się… pewnie pani też uzna to za głupie… otóż trochę szperałam wśród starych książek. Kupiliśmy je razem z domem. Przeważnie książki dla dzieci sprzed wielu lat, ale znalazłam kilka ulubionych.
- Wiem, jak bardzo musiała się pani ucieszyć, mogąc do nich wrócić. Na przykład do „Więźnia zamku Zenda”. Czytała go moja babka. Sama to kiedyś czytałam. Bardzo miła książka. Romantyczna. To chyba pierwszy romans, jaki pozwala się przeczytać dziecku. Nie zachęcano nas do czytania powieści. Ani moja matka, ani babka nie aprobowały czytania powieści przed południem. Nazywano je romansidłami. Można było przeczytać na przykład książkę historyczną lub coś poważnego, lecz powieści przynosiły tylko przyjemność i dlatego należało je czytać po południu."

Agatha Christie: „Tajemnica Wawrzynów”. Prószyński i S-ka, Warszawa 2003, s. 110, tłum. Agnieszka Bihl

Komentarze