Myślę, że czytam na co najmniej dwa sposoby...

Myślę, że czytam na co najmniej dwa sposoby. Pierwszy polega na tym, że z zapartym tchem śledzę rozwój wydarzeń i zapoznaję się z bohaterami, nie zatrzymując się, by zwrócić uwagę na detale. Proces ten nabiera tempa, przez co fabuła przeskakuje czasami za ostatnią stronę - tak czytałem Ridera Haggarda, Odyseję, Conan Doyle'a i Karola Maya, niemieckiego autora opowieści o Dzikim Zachodzie. Drugi sposób to dokładna eksploracja, analizowanie tekstu i docieranie do ukrytych znaczeń, napawanie się samym brzmieniem słów albo istotą, której słowa nie chcą ujawnić, albo też czymś, co, jak podejrzewam, ukryte jest głęboko w samej historii, czasem zbyt straszliwe lub zbyt cudowne, by dało się oglądać. Ten drugi sposób czytania, przywodzący na myśl lekturę powieści kryminalnych, odkryłem nad stronicami Lewisa Carrolla, Dantego, Kiplinga, Borgesa. Czytałem też, powziąwszy z góry wyobrażenie o danej książce (zaklasyfikowanej przez autora, wydawcę czy innego czytelnika). Jako dwunastolatek przeczytałem Dramat na polowaniu Czechowa wydany w serii powieści detektywistycznych. Przekonany, że Czechow pisał książki sensacyjne, zabrałem się do lektury Damy z pieskiem, wyobrażając sobie, że wyszła spod pióra konkurenta Conan Doyle'a. Książka mi się spodobała, choć wątek sensacyjny uznałem za dość wątły. [...]

Alberto Manguel: Moja historia czytania. Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2003, s. 32-33, przełożyła Hanna Jankowska

Komentarze

  1. "Damę z pieskiem" tylko oglądałem - wątek sensacyjny faktycznie jest tam dość wątły :-). Swoją drogą z takim doborem autorów Manguel nie zrobił by furory w naszej blogosferze książkowej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, nie..., ale w dalszej części tej "Historii..." sporo jest o Borgesie, którego Manguel był prywatnym lektorem, i o innych osobach, których nazwiska chyba zadziałałyby jako rekomendacja. Generalnie warto zajrzeć do tej książki. Tym bardziej, że, mimo tytułu, nie jest to zestaw lektur Manguela... :-)

      Usuń
  2. Rozbawił mnie Czechow, jako konkurent Conan Doyle'a :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie także, przede wszystkim z jego powodu dodałam tu ten fragment. :-)

      Usuń
  3. Ostatnio czytałam otrzymaną od naszej blogowej koleżanki książkę Siesickiej Między pierwszą a kwietniem żyjąc dotychczas w przekonaniu, iż jest to pisarka książek dla młodzieży- jakież było moje zdumienie, kiedy stwierdziłam, że to książka dla dorosłego czytelnika. Teraz w końcu zabrałam się za Nocny pociąg do Lizbony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też odkryłam Siesicką dla dorosłych całkiem niedawno. Przeczytałam tę, o której wspominasz, a także inną, o dość niezwykłym tytule: "-?... - Zapytał czas". Z "Nocnym pociągiem..." nie trzeba się spieszyć, życzę Ci miłej lektury. :)

      Usuń
  4. Paren, nareszcie znowu jesteś :). dziękuję za kolejne fragmenty! Jak zawsze świetnie wybrane.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz