Da Chen: "Bracia" i "Dawid Copperfield"


Okładka
"... Sumi jest sierotą z południa. Jej rodziców zabito za pisanie sztuk krytykujących Komunistyczną Partię Chin. Talent literacki miała we krwi. Marzyła o tym, aby pewnego dnia zostać najlepszą pisarką lub aktorką kraju. Miała zaledwie trzynaście lat, lecz zdawała się rozkwitać na moich oczach. Wszyscy, zwłaszcza strażnicy i kucharze ze stołówki, otwarcie podziwiali jej rosnące piękno. Chodziła jak dama, z uniesioną głową, nawet w obliczu sprośnych obelg i uwag.. 
Przeczytała dwa razy wszystkie książki, które były w bibliotece, i zamierzała przeczytać je po raz trzeci. Jej ulubionym dziełem był sfatygowany egzemplarz „Dawida Copperfielda” Charlesa Dickensa, który znalazła ukryty pod stosem chłamu. Sumi czciła Dickensa. Cytowała dialogi i smutne fragmenty, a biedny mały Dawid wzruszał ją do łez."

Da Chen: "Bracia". Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, Warszawa 2008, s. 509, tłum. Anna Gralak

Komentarze

  1. Ja bym postawił raczej na "Wielkie nadzieje" ale "Dawid Copperfield" też może być :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością. :-) Chyba każda książka Dickensa wniosłaby do jej życia radość i nadzieję.

      Usuń
  2. Sumi kształtowała rewolucja kulturalna, a "Dawid Copperfield" pozwolił jej myśleć o sobie, o swojej przyszłości...
    To jedna z lepszych książek o problemach Chin :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda. Dla mnie też jest jedną z lepszych, jakie przeczytałam. :-)

      Usuń

Prześlij komentarz